www.latinotelcie.fora.pl

Jimenka:)

Bokserka, Esperanza Muńoz, zwana “Monitą” (Natalia Oreiro), wraz ze swoim narzeczonym, Quique (Carlos Belloso) i jego matką mieszkają w portowej dzielnicy Buenos Aires - La Boca. Quique jest jednocześnie managerem Monity, której coraz bardziej przeszkadza sposób, w jaki traktuje on jej karierę bokserską. Kiedy z powodu kontuzji ręki Monita musi zaprzestać startów w walkach, oboje zastanawiają się nad nowym źródłem utrzymania. "Monita" postanawia poszukać pracy z dala od ringu. Przez znajomą dowiaduje się o atrakcyjnej posadzie i przeobrażona w elegancką kobietę – w pożyczonych ubraniach i nieskazitelnym makijażu – idzie ubiegać się o tę pracę. Przy wejściu spotyka młodego przystojnego mężczyznę i od pierwszego spojrzenia rodzi się między nimi uczucie. Monita nie wie, że jest to Martin Quesada (Facundo Arana), właściciel firmy, do której przyszła w poszukiwaniu pracy. Martin jest świetnym biznesmenem, byłym kierowcą Formuły 1, który odziedziczył firmę po swoim ojcu. Od śmierci jego rodziców i wypadku, w którym zginęła jego ukochana żona, nic i nikt nie jest w stanie wypełnić pustki w jego życiu. Nie potrafi tego Constanza (Carla Peterson), jego obecna narzeczona, ambitna i zaborcza kobieta, która za wszelką cenę chce wyjść za niego za mąż. Z kolei Constanzą interesuje się kuzyn i współpracownik Martina, Miguel, który zazdrości mu nie tylko narzeczonej, ale marzy też o przejęciu jego firmy.
Kiedy Martin zatrudnia Monitę w swojej firmie, zaczynają się niezliczone perypetie bohaterów: podczas gdy Monita próbuje utrzymać w tajemnicy przed Martinem swoje dotychczasowe życie – boks i związek z Quique, Martin stara się przekonać swą zazdrosną narzeczoną, że nic go nie łączy z Monitą. Jednocześnie obojgu coraz trudniej ukryć łączącą ich miłość, a ich partnerzy, Constanza i Quique gotowi są zrobić wszystko, by tylko zatrzymać ich przy sobie.

Lolcia

Moja najgorsza telenowela :/

Jimenka:)

Dlaczego?

Lolcia

Przepraszam ze mówię to dla fanek Natalii Oreiro ale po prostu jej nienawidzę i brzydzę się jej widokiem ... Tak samo jak Facundem